Zabierzemy się za to:
Weź 6 żyłek
Złóż na pół
I zrób supeł. Bardzo mocno zaciśnij.
Rozłącz żyłki na dwie części, tak żeby było równo.Dwie zostaw po boku.
Te dwie przełóż...
I wszystkie pozostałe poprzekładaj (uważaj, żeby ci się nie poplątały)
Zaciśnij:
Ma to wyglądać tak, a nie tak jak na zdjęciu powyżej.
Teraz te 2 żyłki po boku przełóż na ukos, nie tak na prosto jak robiliśmy na początku.
(od teraz ten krok będziemy ciągle powtarzać) |
Zaciskamy
I robimy tak cały czas, od kąt napisałam, że będziemy go powtarzać.
Kiedy skończą ci się żyłki, możesz albo przedłużyć, albo zakończyć. Na koniec musisz baaardzo mooocno zacisnąć, najlepiej poprosić kogoś o pomoc. Potem obciąć wystające końce.
oo pamiętam jak kiedyś to było modne.
OdpowiedzUsuńsuper, muszę to zrobić :3
OdpowiedzUsuńale fajne ^^
OdpowiedzUsuńPzdr ; *
to jest po prostu niesamowite :D takiego zawijańca jeszcze nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńjeny, chyba jak byłam w gimnazjum to to było tak bardzo popularne, chyba nawet mam jeszcze schowane te żyłki gdzieś :)
OdpowiedzUsuńjakie to skomplikowane, nie mialabym tyle cierpliwosci!
OdpowiedzUsuńUwielbiałam to kiedyś :D
OdpowiedzUsuńtez kieys robilam z filofun, ale tak skomplikowanego wzoru nigdy sie nie podjelam. Naprawde super wyszlo ;)
OdpowiedzUsuńlubię filofuny,ale przestałam je robić.pozdowionka:)
OdpowiedzUsuńŁatwizna! Umiem trudniejsZe
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sposób polecam też zajżeć do mnie tutaj link :https://malgorzatakrajewsk.wixsite.com/zakatekzylekfilofun stronka jest jescze w trakcie ale niedługo kończe :))
OdpowiedzUsuń