Dzisiaj moja pierwsza bułeczka.
Chociaż pierwsza, nieskromnie powiem, że myślę, że jest udana ;)
Jak sądzicie?Fajna?
PS.
Mój patent na fajną teksturę bułki(chropowatą) to pomalować zwykłymi farbami szkolnymi modelinę , potem docisnąć papier ścierny i piec ;)
Może pomyślicie, że to idiotyczne, ale efekt zniewalający ;P
Tylko, że po gotowaniu częściowo odpadnie ;/
Ale najpierw pomalować, a potem robić ,,X'' charakterystyczne dla bułek i zrobić w nim fakturę.
Może jakiś tutorial?
Świetnie wyszła ;)
OdpowiedzUsuńładna :D
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła ;)
OdpowiedzUsuńA tutorial to dobry pomysł ;)
Cieszę się na Twoje zaproszenie, oczywiście od czasu do czasu wpadnę do ciebie z miłą chęcią. jeśli starczyło ci zaparcia na te cudne sznureczki czy żyłki, czym cokolwiek to jest mnie przeraziło, bo mi się zawsze nitki plączą i zawsze szycie trwa wieczność i pocę się co niemiara. to i na modelinę będziesz zaparta i będzie szło coraz lepiej, trzymam kciuki, piecyk
OdpowiedzUsuńsłodkie obserwuję i zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://wesolamodelincia.blogspot.com/
niezła jest ;]
OdpowiedzUsuńFajny:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie faktura bułeczki fajna. Co do malowania modeliny to polecam pastele, bardzo ładnie pokrywają modelinę i nic się z tym później nie dzieje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń